Możliwości, tak naprawdę, jest dość dużo... Od lewej strony, dość czujnym spojrzeniem, w kierunku południowo-wschodnim, aż po brzeg, w zależności od tego czy margines jest, czy też nie... Szybkie przekartkowanie, rozpoczęte od tylnej okładki, gdzie kciuk lewej dłoni sprytnie przytrzymuje strony, umożliwiając rytmiczny przewrót każdej kolejnej, gdzie czas przeglądania uwarunkowany jest dostępnym czasem danego dnia... Na odległość. Lekkie zmrużenie oczu, następnie szybkie wyostrzenie. I tak kilka razy pod rząd... Systematyczne powroty do znanego już obrazu, za każdym razem gwarantujące nowe odkrycie... Dotknięcie-spojrzenie, dotknięcie-spojrzenie z drugiej strony, spojrzenie pod światło, spojrzenie-spojrzenie-dotknięcie-powąchanie-spojrzenie...
Latające Oko tworzy dla nienasyconych oczu. Dla fanów rysunku. Dla miłośników sztuki, zwolenników pięknych przedmiotów, wielbicieli dziwacznych, nietypowych i niepowtarzalnych obiektów.